Zima zaskoczyła Brytyjczyków - obfite opady śniegu sprawiły, że poniedziałkowy dojazd do pracy lub szkoły okazał się mocno utrudniony lub wręcz niemożliwy. Zalegające na drogach połacie zmrożonego śniegu i setki zamkniętych szkół - takim zimowym armageddonem Wyspy przywitały nowy tydzień.
Nieprzywykłe do obecności białego puchu w zimie brytyjskie służby okazały się całkowicie nieprzygotowane na ten mniej lub bardziej niespodziewany atak zimy. Pomimo ostrzeżeń Met Office "śnieżna bomba", która uderzyła w Wyspy sparaliżowała drogi, koleje i lotniska. Między innymi w Belfaście, gdzie asfalt po prostu zamarzł i w niektórych miejscach jakakolwiek ruch samochodowy był niemożliwy, co wykorzystała lokalna młodzież urządzając sobie... lodowisko!
Z kolei władze portu lotniczego w Birmingham nie potrafiły zupełnie poradzić sobie z opadami deszczu, na Heathrow odwołano dziesiątki lotów, a na Gatwick, w Cardiff i Manchesterze pasażerowie musieli dłużej niż zwykle czekać na odloty.
Dowiedz się więcej - wejdź już teraz na PolishExpress.co.uk!
